***
Kocham to uczucie
Gdy jestem rozrywana na strzępy.
Gdy zostają ze mnie wydarte wnętrzności.
Kiedy z ran sączy się krew.
Ból...
W bólu jest ukojenie.
Cierpienie...
Zmysły obezwładnia.
Najpierw ramię odcięte,
Po ramieniu noga.
Krew... Krew. Krew!
Ognistokrwista pożoga.
Nóż zostaw w domu.
Za żadną piłę nie chwytaj.
Rozrywaj mnie swymi dłońmi.
Na strzępy, na kawałki.
A gdy już wszystko krwią mą spłynie,
Kiedy będę dookoła.
Zostaw mnie samą,
Niech się odrodzę od nowa.
Komentarze (1)
ciekawie ujęte "horrorowo"
pozdrawiam