***
Tęsknotą obejmę dzień,
który we mgle
ukrywa spojrzenie błękitu.
Między fotografie
z czarno-białym uśmiechem,
wsunę dłoni łagodny splot.
Czy potrafię
w samotności ramionach,
skrępowana uściskiem bezradności,
powrócić do chwil
wypełnionych po brzegi czułością?
Zamknę oczy byś znów
rozciągnął tęczę szczęścia
nad naszymi głowani.
autor
aniolek_18.12
Dodano: 2006-07-01 20:28:02
Ten wiersz przeczytano 545 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.