***
gdzieś wiatr wieje,
a później głucha cisza,
gdzieś ptaki śpiewają,
lecz później umierają,
tak i ja nie raz radosna,
a nie kiedy smutna,
nie kiedy szczera,
niegdyś w bólu żyjąca,
chcąc być wolną
nigdy nie będę,
gdyż więzię siebie w czterech kątach,
a wiatr śpiwa
i woła do odejścia,
lecz nie mogę uciec,
choć by, chciała,
to czuję więź, jaka płynie,
tu z tego miejsca,
które mnie otacza.
ciepło i troska...
to mi jest potrzebne,
a nigdy tego nie doznałam,
choć teraz tkwię w ruinie,
i chociaż pragnę szczęścia...
nigdy tego nie doznam.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.