P o d a n i e
Czesto rozmawiam z ludżmi "wcześniej urodzonymi", którzy opowiadaja jak to było w PRL-u dzieląc się własnymi przeżyciami. Słuchając tych opowieści przyszedł mi do głowy pomysł napisania wiersza satyrycznego, który poniżej przedkładam...
Zwracam się z prośbą
Do IPEENU
Czy przypadkiem
Rzecz oczywista
Nie ma na liście
Mojego imienia
I nazwiska
Żyłem przecie
W latach PEERELU
I mam "grzeszków"
Na swym sumieniu
Tak mi się wydaje
Wiele
Jako młody chłopak
Należłem do ZHP
A później ZMP
Śpiewałem piosenki
Ideologiczne
Inne
Tak zwane
Patriotyczne
Zbierałem z liści
Ziemniaków
Stonkę zwaną
Zarazą kapitalistyczną
Zrzucaną masowo
Z samolotów
By osłabić
Naszą wiarę
Ideologiczną
I później
Jako dorosły człowiek
Stykałem się
Z różnymi hasłami
Na co dzień
Było przy tym wesoło
Nie powiem
Jak na przykład
W pochodzie
Pierwszomajowym
Udzielałem się
W czynach społecznych
Chociażby tych
Niedzielnych
Stawiałem się
Na zbiórki grzecznie
I sadziłem w parku
Drzewka własnoręcznie
Mieszkanie
Otrzymałem w bloku
I to tak jakoś
Bez zbytniego tłoku
Lekarza i leki
Miałem prawie
Za darmo
Bo trzeba przyznać
Pensje
Tak jak dzisiaj
Też były marne
Na wczasy
Jeździłem bez problemu
A były tanie
Sam się dziwię temu
Pracy w zakładach
Było w bród
A ludziom nie groził
Żaden głód
Mógłbym tu przykładów
Snuć wiele
Ale to już wystarczy
By mnie posądzić
O współpracę z Peerelem
Dlatego proszę uniżenie
O odpowieź
Czy nie wpłynęło
Na mnie
Jakieś doniesienie
I czy muszę
Wytoczyć proces
By dowieść
Swej niewinności
Dobrego imienia
Chcę zapytać koniecznie
Czy przewidują
Normy społeczne
By w moim wieku
Być jeszcze
Człowiekiem...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.