Wiersz czterysta...
By się przyznać do pomyłek
rękę kłade na sercu
i szczerze mówię
tak zawiniłem
wybacz Boże
wybacz życie.
Prowadź mnie życie do śmierci
a ty śmierci
zaprowadź mnie znów do życia.
A gdy już będe w trumnie
do ręki dajcie mi
przewodnik po raju
bym odnalazł tych
za którymi tęskniłem
będąc jeszcze na ziemi.
autor
neplit123
Dodano: 2019-09-10 15:04:15
Ten wiersz przeczytano 433 razy
Oddanych głosów: 10
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (10)
Nasi bliscy codziennie z niebios zaglądają,
mądrze podpowiadając jak błędów unikać,
dużą szkodę ponoszą Ci co nie słuchają,
zwłaszcza wtedy gdy w życiu zaczyna coś zgrzytać.
Kilka razy rad zmarłej babci wysłuchałem,
każdorazowo swe życie uratowałem.
Fajny wiersz. Pozdrawiam życząc miłej reszty dnia :)
Ładnie.
Podobasie....:)
Mnie się również podoba.
Pozdrawiam:)
... podoba się.
Dobry tekst. Pozdrawiam.
- również za Anną - miłego dnia neplicie.
Z przewodnikiem...do tych, za którymi tęsknimy tu...
Pozdrawiam serdecznie...
Za Anną...wielką wiarę trzeba mieć. |Pozdrawiam :)
tak naprawdę to niezwykłe wyznanie wiary w życie
wieczne.