Wiersz II
Z cyklu: Zimowe Preludia
zanurzając stopy w mokrej trawie
można okryć buty
opadłą drzewem kołdrą
podobno patchwork
to ostatni krzyk mody
pod chlorofilem jest ciepło
fragmenty gałęzi szeleszczą krokiem
na ławce
ktoś układa oddech w dźwięki
wydymając policzki
pęcznieje powietrzem
chciałbym posłuchać
nie mogę
bo za bardzo chcieć
nie wypada
się ujawniać
z muzycznymi upodobaniami
autor
evel@
Dodano: 2005-09-16 17:13:30
Ten wiersz przeczytano 419 razy
Oddanych głosów: 1
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.