Wiersz niepoważny
Chciałam napisać mądry wierszyk.
Postanowienie takie nowe,
lecz co pomyślę, to głupoty
wciąż zaprzątają moją głowę.
Gdy chcę coś skrobnać o pogodzie,
że wietrzyk tańczy pośród chmurek,
to mi już słupek w oczach staje,
pieszczony słońcem idzie w górę.
Napisać chciałam o stosunkach,
takich społeczno-politycznych,
lecz już od razu samo słowo
na inne tory wiedzie myśli.
Dobra, napiszę o butelce.
Ot, taka zwykła i już pusta,
ale od razu pomyślałam,
że szyjka trafi prosto w usta.
No,i jak wierszyć na poważnie,
gdy skojarzenia myśli mącą?
Już, jak długopis wezmę w rękę,
Od razu robi się gorąco.
Komentarze (79)
@Mily--cieszy mnie twój uśmiech, dziękuję:*)
@Atenko---hmmm:) Dziękuję:*)
Uśmiecham się :)
Dojrzałość ma to do siebie, że się kojarzy ;)
Pozdrawiam Ewo :)
Hm :))...............;)
Dobranoc Ewuś:)***