Wiersz o ośle
Chcesz skompromitować osła?
Udaj się do pana posła,
poproś grzecznie:
”Panie pośle,
pan tak dużo wie o ośle,
pan pomoże znaleźć haka
na osiołka nieboraka…”
Poseł zdradził tajemnicę:
”Osobiście znam oślicę,
której osioł pożarł wianek,
w polskim ZOO,
przy parkanie…”
I tak powstał wiersz o ośle:
Wielkie dzięki,
panie pośle…
Ola Bielarska
Siemanko, poznańskie osiołki…
autor
bajtYnka
Dodano: 2015-03-18 18:13:48
Ten wiersz przeczytano 4862 razy
Oddanych głosów: 35
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (37)
Gorzej jak by pozwał:)))
Poseł, osioł, trudno ich odróżnić, he he. Pzdrawiam
Trafnie i dobitnie
Pozdrawiam.
...wymownie.
Pozdrawiam Olu:)
a tak w zyciu
Osła trzeba pogłaskać
lecz nie zawsze posła w:):)
i z posła można zrobić osła
który dalej nie pojedzie
jak z człowieka barana
który na zawołanie bodzie
jak pani Premier
Dolcem Gabbana
może chciała by przesiąknąć
jak prawdziwym mężczyzną w:)
Dobre, pozdrawiam:)