Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Wiersz pięćset osiemdziesiąty...

Nadzei to sprawka
że ludzie się uśmiechają
nienawiści to wina
że nam brak miłości.
Kiedy przyjdzie czas odnowy
by odnowić to co stare
nową drogą pójdę z życiem
wszystkie stare dobre czasy
zabiore ze sobą żebym
miał o czym pamiętać.
Najpierw los namiesza
potem los zaskoczy
a my dalej nie wiemy
jak wytłumaczyć te
dziwne dary losu.
Kończą się pomysły
kończy się zdrowie
kończy się miłość
a życie robi niespodzianke
i jakoś się skończyć nie może
bo gdyby się skończyło
dla kogo byłby raj.

autor

neplit123

Dodano: 2020-10-08 15:02:46
Ten wiersz przeczytano 325 razy
Oddanych głosów: 3
Rodzaj Wolny Klimat Refleksyjny Tematyka Życie
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (2)

anna anna

no właśnie- dla kogo byłby raj?

bronislawa.piasecka bronislawa.piasecka

Pięknie. Nie wiemy co nam los przyniesie, czy radość,
czy smutek.Nie wiemy też, jak to odbierzemy.
Pozdrawiam serdecznie.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »