Wiersz pod białą kołderkę
Zlitowała się zima nad człowiekiem
i posyła mu miękkie z nieba pierze,
wybiela czarne, co było za oknem,
że aż wesołość jak dzieciaków bierze.
I roztańczyła się biel w piruetach,
wiatr jeśli świśnie, podrygują płatki,
synchroniczny tan, że do taktu, takt,
warto tancerkom życzyć takiej gracji!
Drzewom w ogrodzie ponakłada czapki,
puchate, strojne wyścieli dywany,
a ty się potem przechadzasz jak
szlachcic!
Dla ciebie ten świat jest tak ubierany.
autor
marcepani
Dodano: 2021-01-03 14:58:56
Ten wiersz przeczytano 851 razy
Oddanych głosów: 31
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (27)
Witaj Mariolko:)
Ja tam do rymów nic nie mam i choć płynności nieco mi
brakuje to się nie czepiam:)
Pozdrawiam serdecznie:)
"A ty się potem przechadzasz jak s, lachcic"
Ładne :-)
Przyjemny wiersz, ale dwie pary rymów nie znajdują
mojego uznania.
Wszystkiego dobrego w nowym roku Mariolu. :)
Wiersz sympatyczny. Oby prawdziwy.
przeuroczy zimowy obrazek :)
Zima zima u mnie tylko we wspomnieniach.Przeczytałam
kilka razy aby nasycić się literacką zimą.Pozdrawiam
serdecznie.
pozdrawiam
ależ tu się bieli między wersami...
u mnie za oknem szaro, więc z przyjemnością odbyłam
ten zimowy spacer:)
pozdrawiam serdecznie
Z przyjemnością czytałam chociaż za śniegiem nie
tęsknię :)
Bardzo ładnie :)
Bardzo ładny wiersz, ale śniegu nie widziałem od paru
lat.
I u mnie dziś za oknem zima, taka prawdziwa w bieli
śnieżnej, sypie od rana - urodziwa. Co dalej będzie
się okaże, czy ślizgawica, czy też śnieżki będą kusiły
dziatwę na dwór.
Bo my - cóż my, nam już bajeczki pisywać czas i w
kapciach nogi grzać.