wiersz z popielnika
to nie jest zwykła partia szachów
a więc kochana miej na względzie
podszytym odrobiną strachu,
że drugiej takiej już nie będzie
Ja jestem pionkiem ty królową
a wokół pełno braku twarzy,
ciebie ubrali w kość słoniową
mnie zbroja we wrażliwość parzy.
Lecz zanim jakiś bystry goniec
przyniesie wieść o mojej śmierci
niech w twoim sercu ogień płonie
złożony z krótkich prostych wierszy.
Niech konik będzie snem cykady,
niech wieża będzie snem tajemnic,
pan król niech będzie pewien władzy
a ty bądź ze mną. Przy mnie. We mnie...
Niech małe bitwy sobie płyną,
niech przypinają epolety,
a ty przez chwilę bądź dziewczyną
co uwierzyła w sen poety.
To nic, że zaraz ktoś pomyśli:
Po co nam pionek? Dać za wieżę!
Przecież przez chwilę kochaliśmy
i tego król nam nie zabierze.
Komentarze (7)
Nie mogę się oderwać. Pomysł, poprowadzenie,
puenta...szkoda, że moge tylko jeden marny plusik i
wiązkę pozdrowień. Ukłony wielkie dla Autora:)
Wzruszasz niezmiennie. Tesknilam za tym :)
Pozdrawiam
☀
Śliczny...
Napisałam kiedyś taki wierszyk i wybacz, że ośmielam
się, zamiast komentarza -
https://emalarska.blogspot.com/2020/01/bez-zasad.html
:)
nie znam się na szachach
na pieńku mam z bajkami
ale pod tym wierszem
zachwyt pragnę zostawić :)
Jak zawsze jestem pozostawiony pod wrażeniem...
Życie to gra jednej szansy, w której można być
graczem, albo pionkiem, byleby uniknąć mata.
Pozdrawiam :)