piosenka na raty
Ona ponoć lubi poziomki
on zna miejsca gdzie rodzą pasjami,
przy okazji odwiedza bezdomnych
i się modli z nimi za nami.
Jeszcze nigdy do niej nie przyszedł
z garścią świeżo urwanych owoców,
czasem tylko wiadomość napisze
że się spóźnił na szczęście i pociąg.
On wciąż szuka wycieczek na księżyc,
ona płacze przy każdym romansie,
wierząc zawsze że dobro zwycięży
i się uda życie przetańczyć.
Jeszcze nigdy jej nie wziął do kina
bo do miasta daleko i przecież
w każdym wierszu jej przypomina
że to szczęście największe na świecie.
W tej piosence nie ma nic więcej
może tylko gorące kakao
które piją oboje namiętnie
za swą stałość i świata niestałość
Komentarze (18)
Czekam na kolejną wierszo/piosenkę na jesienne
wieczory :)
Kakao łączy ludzi. Zaraz wyciągam gitarę, by zagrać na
raty. Piękny tekst - jak zawsze.
Pozdrawiam :)
Podoba się.
Pozdrawiam
Wiersz pisany wiedzą i talentem.
Ukłony.
Przeciwieństwa się przyciągają jednak ważne by mieć
kakao czyli punkt wspólny. Pozdrawiam z plusem:)))
Jakoś się nie dobrali, bywa. Pozdrawiam
Podoba... :)
Urocza piosenka o szczęściu, co się
nie chce wypełnić :)
Wiersz!
Kakao jest bardzo dobre, jak ten wiersz :) Pozdrawiam
serdecznie +++
Pięknie o miłości, poziomkach i kakao...
Pozdrawiam :)
I jeszcze tylko trzeba Maryli Rodowicz i będzie HIT
Świetny wiersz, jak zwykle,
a poza tym odbieram go podobnie do krzemanki.
Dobrej nocy życzę :)
Jak zwykle aż dusza się cieszy czytając. Treść też
zastanawia - bo albo nie chcą, albo nie mogą.
Serdeczności i brawa dla autora.
świetny wiersz Bardzo mnie nim poruszyłeś
Pozdrawiam serdecznie :)