Wiersz sto dwunasty
Przyszła samotność
szara i smutna
uparta jak
śmierć nieprzekupna
chciałam trochę
z tobą pobyć
bo wszyscy mnie odrzucają
a ty jedyny
masz do mnie cierpliwość
usiądź droga przyjaciółko
ja cię nie pogonie
przyzwyczaiłem się do ciebie
a nawet na swój
sposób ciebie kocham
oj a co będzię
jak przyjdzie miłość
trochę się pozmienia
ale nie martw się
miłość pozwoli mi
czasem pobyć
trochę samemu
autor
neplit123
Dodano: 2015-10-29 13:34:38
Ten wiersz przeczytano 375 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (2)
samotność z wyboru świetny gust. trzymaj się
Ciepło napisałeś o samotności, można ją nawet pokochać
:) serdecznosciiiiii