Wiersz sto pięćdziesiąty pierwszy
Zapłonął płomień
tak gorący
jak lato w pełni
ale jakże łagodny
śmiało można
go dotykać
bo on nie parzy
chyba że miłością
wszystkie wody
oceanów mórz
rzek i jezior
razem wzięte
nigdy go
nie ugaszą
bo taki już jest
ten płomień
Bożego Miłosierdzia
dlaczego płonie
z miłości
autor
neplit123
Dodano: 2016-12-12 16:12:27
Ten wiersz przeczytano 551 razy
Oddanych głosów: 10
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (10)
:)pzdr
Do takiej wiary, ja się przyłączam. Pozdrawiam
Serdecznie
Miłość i wiara,
nieodłączna to para...
+ Pozdrawiam
Witaj,
dziękuję.
Gratuluję początku trzeciej pięćdziesiątki.
Trochę zaskakuje mnie przedostatni
wers;
"dlaczego..."
a może ;
dlatego...
A może tja błądzę myślami.
Serdecznie pozdrawiam.
Punkt zostawiam.
Piękny wiersz napisany od serca .
Pozdrawiam
Piekny wiersz i pełen miłości i wiary . Pozdrawiam Cie
bardzo serdecznie.
Bardzo dobry przekaz.Pozdrawiam
Ślicznie z wiarą
Bardzo ładny wiersz! Pozdrawiam!
Pięknie i z wiarą