Wiersz sześćsetny
Od złych czynów
chroni mnie miłość
od spraw niepotrzebnych
chroni mnie nadzieja
od śmierci chroni mnie
wiara w raj.
Cóż zrobić trzeba
gdy mleko się rozlało
z uśmiechem nalać
drugi kubek by móc
dalej życiem się poić.
Choć brakuje ciągle puenty
tej co wszystko nam wyjaśni
ja się tym nie martwię
i cierpliwie czekam
aż serce mi tę puentę podpowie.
autor
neplit123
Dodano: 2020-12-16 15:11:02
Ten wiersz przeczytano 411 razy
Oddanych głosów: 7
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (7)
Mówią, że nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem, bo
życie toczy się dalej...
Pozdrawiam :)
Puenta pojawia się w odpowiednim czasie.
Pozdrawiam serdecznie :)
Puenta pojawia się w odpowiednim czasie.
Pozdrawiam serdecznie :)
Fajny wiersz, fajna filozofia życia.
Stara triada wciąż w formie.
Tak, trzeba słuchać głosu swojego serca :)
jest takie przysłowie ...czekaj tatka lata ...a się
dowiesz ...fajny wiersz ...