Wiersz trzysta dwudziesty piąty
Miłości mogłabyś
przytrafić się ludziom częściej
nie na zawołanie
ale z zaskoczenia
a ty życie powiedz mi
czy prawdą jest to
że łatwiej żyć z kimś
kogo losy nie plączą
się z moimi
czy lepiej swoje
losy poplątać by żyć
wciąż szukam odpowiedzi
na to pytanie
czemu pierwszy lepszy człowiek
tym najgorszym czasem się staje
czy zmiana z gorszego
na lepszego
jest za trudna
nigdy nie pozwól
byś w swego smutku
sen nie zapadł
bo możesz się
już ze snu nie obudzić
zawsze nastawiaj
budzik radości
i nie wylewaj
na nikogo pomyj szamba
bo ci gwarantuje
że się w tym
szambie utopisz
Komentarze (10)
:)
kolejna porcja rozważań, a ludzie od wieków tacy sami,
z wachlarzem różnych wad ale także zalet...
Dokładnie tak, oby Miłość zdarzała się jak najczęściej
:)
No i tu masz rację..
Pozdrawiam***
żeby tak była sprawiedliwość na tym świecie i
faktycznie ci co pomyje wylewają dostawali nimi po
łbie:)
ciekawie, refleksyjnie i mądrze:) pozdrawiam
i masz rację ...
To by było miło, jakby miłość częściej do nas częściej
zaglądała, albo dłużej gościła w naszych sercach
Pozdrawiam
Z miłościaą nigdy nie wiadomo.
Gdy przychodzi zbyt późno-źle, nie na czas-gorzej. A
już tragedią jest, kiedy nas zaskakuje,
w najbardziej nieodpowiednim momencie życia...cóż,
bywa.
Podobno najtrudniejsze wybory
w życiu, są zawsze dobre.
Dobra refleksja:)pozdrawiam cieplutko:)