Wiersz trzysta sześćdziesiaty...
Czasem mi się śni
że niemożliwe czynię możliwym
że daję serce za serce
czasem mi się śni
że nienawiść umarła
że nie ma ludzi biednych
czasem mi się śni
że smutek pokonała radość
że śmierć dostała zwolnienie z pracy
czemu to tylko sny
czy to ja
muszę się obudzić ze snu
a może to świat
ma zasnąć by
być taki jak
w moich snach
dlatego obudź mnie życie
a światu daj
być takim jak w mych snach
autor
neplit123
Dodano: 2018-11-07 17:10:45
Ten wiersz przeczytano 340 razy
Oddanych głosów: 13
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (13)
Życzę udanego weekendu :)
mówi się: sen mara Bóg wiara ;)
ciekawy wiersz
pozdrawiam :)
Eh te sny ,nie wszystkie się spełniają.
gdyby można te sny spełniać - świat byłby piękniejszy
a ludzie szczęśliwsi:-)
pozdrawiam
Świetny sen+++ Pozdrawiam-:)
Bardzo szlachetna treść wiersza. Niechaj szczeźnie
wszelka niesprawiedliwość, zło i obłuda. Niech
zapanuje miłość. Z przyjemnością przeczytałem.
Zapraszam do rewizyty o ile czas Tobie pozwoli. :)
boski sen...
To sen o niebie :)
Czasem też tak śnię.
Pozdrawiam neplit 123
:)
Och, jak pięknie by było. Wszyscy ludzie tak chcą, ale
pełno jest diablów i czekają na ochłapy. Pozdrawiam
serdecznie neplit.
"Człowiek jest geniuszem kiedy śni." Akira Kurosawa.
Pozdrawiam Neplit, chciałbym żeby wyśniła Ci się
rzeczywistość.
możesz to wszystko mieć wystarczy tylko bardzo chcieć
i szczęściu dopomóc ...
budująca refleksja - też tak bym chciała.