Wiersz trzysta trzydziesty czwarty
Dziś nie pytam
co mam robić
bo otwieram drzwi
na nieznane mi
jeszcze różne drogi
niektórzy potrafią kochać
dla innych to niemożliwe
zagubieni więc czekają
aż życie dobry nauczyciel
miłość im pokaże
a ludzkie słowa
czasem połączą
przypadkowych sobie ludzi
a gdy odcinali pępowinie
nie otrzymałem wskazówek jak żyć
sam życie pokochałem
sam w życie się zanurzyłem
resztę niech zrobi
dobry lub ślepy los
i zawsze trzeba
odejść od siebie
by dojść do miłości
autor
neplit123
Dodano: 2018-05-28 15:45:55
Ten wiersz przeczytano 405 razy
Oddanych głosów: 8
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (8)
dobre myśli, świetna końcówka, zgadzam się z nią i
NIE, a może TAK. Ale to nieważne czy się zgadzam,
istotna jest myśl i to, że czytelnik został z tą
myślą, zaintrygowany, wczuł się, zastanowił...
Czytam po raz kolejny te trzy wersy ostatnie...
i dumam
bdb
"i zawsze trzeba
odejść od siebie
by dojść do miłości"-piękne!
Jak zawsze dobry wiersz, tak trzymać, pozdrawiam :)
Sami kujemy swój los, to prawda, ale ludzie też nam
czasem pomagają :) kogoś przecież musimy kochać nie
tylko siebie :)
Pozdrawiam serdecznie
☀
Patrzyć, słuchać, wyciągać wnioski,
a życie staje się prostym!
Pozdrawiam!
dlaczego taki tytuł co wspólnego z miłością z życiem?
dobry lub ślepy los... ile zależy od nas tyle warto
próbować.
życiowa refleksja - sami musimy wybierac drogi życiowe
:-)
pozdrawiam