Wiersze dwa
Wiersz pierwszy
Bolek i Jolek
w jednym stali domku,
Bolek na dole,
a Jolek na górze.
Bolek spokojny,
nie wadził nikomu,
Jolek też...
Jolek czasami
pisze wiersz.
A gdy natchnienie
gorzki smak ma,
to nawet dwa.
Wiersz drugi - to nie znaczy, że gorszy.
Cichutko jest nareszcie.
Bolek już sobie śpi,
lekko pochrapuje,
nie wiem co mu się śni,
wcale mnie to nie interesuje.
Piszę sobie co chcę,
trochę zimno mi w nogi
(to nic).
Fajnie jest pisać tak,
bez celu żadnego,
bez niczego ważnego,
niczego potrzebnego,
niczego zmarnowanego,
niczego do niczego.
Jak życia przeżytego,
bez słowa dobrego.
Komentarze (10)
Paweł i Gaweł w nowym wykonaniu
ciekawie
Fajny, humorystyczny. Miło było przeczytać.
Pozdrawiam:)
Ten Jolek to ja. Pozdrawiam ZOLEANDER.
Nawet w tym "niby nic ciekawego" jest coś. To nasze
życie, jest zwyczajne i dobrze odzwierciedla to, Twój
wiersz. Pozdrawiam serdecznością
We wszystkim co piszesz, odczuwalna jest Twoja ciekawa
osobowość.
Pozdrawiam:)
Czasami trzeba się odstresować, myślami uciec od
rzeczywistości.
fajny ! pozdrawiam
Ten Jolek to może ja...? Ukłony :))
interesująco..Pozdrawiam
ciekawe pozdrawiam