Wiesz...
Wiesz ...
Powiedz słowo tylko jedno,
jeden gest w moją strone,
a ja u twoich dzwi stane i z miłości
zapłone,
pełen jestem nadziei ktora w nas wierzy,
pełne miłości serce leci by wpaść w twoje
ręce,
pełen tęsknoty szukam szczescia co dnia,
pukam do twego serca bram,
czy ktoś otworzy mi,
nadziei coraz mniej mam ,
juz chyba na zawsze zostane sam...
lecz nocą gdy juz wszyscy spią ,
staje sie coś co staje sie kazdą nocą
złotą,
przychodzisz we snie ,
budzisz pocałunkiem ...
stajesz sie dla mnie najwiekszym ratunkiem
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.