Wietrzne pióro
Ze stromych dachów ścieka słońce.
Niebo - od ptaków - piegowate.
Dzień w głowie jakieś rymy plącze.
Układam wersy. Z ciepłym wiatrem
biegną do ciebie pierwsze strofy
alejką w parku, po ulicy.
Przez rynek po kamieniach mokrych
tam, gdzie fontanna drobne liczy.
Zapachem malin drżą stragany.
Pęcznieje słodycz w moich ustach.
Już wiersz się niemal rozleśmianił,
i odszedł sen, i wstałam smutna.
Zosiak
autor
Zosiak
Dodano: 2011-07-22 00:30:59
Ten wiersz przeczytano 1764 razy
Oddanych głosów: 76
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (55)
Mam wielki sentyment do tego wiersza :)
Dziękuję, Grażynko, za czytanie :))
"Już wiersz się niemal rozleśmianił":)
Kolejna perełka.
Ja miło tutaj zaglądać,Zosiu:)
O! Tego jeszcze nie czytałam. Świetny początek, a
dalej to cała uczta czytelnicza. Pozdrawiam
Cudny wiersz...
Kurczę, Zosiak! Dobra jesteś :)Tylko nie kończ na
smutno zwłaszcza wtedy, gdy uniesiona słowami wiersza
biegnę razem ze strofami do hapyy end'u. Pozdrawiam :(
Zosiu, tyle ciepłych słów tu masz pod swoim wierszem,
niechaj będą i moje... cudo!
Piękny wiersz.."Rozleśmianił" zapadnie w pamięć :)..
M.
Zachwycilo mnie piegowate niebo i fontanna liczaca
drobne.W Twoim wietrznym piorze Zosiu jest chyba
zaczarowana stalowka.+++
Wspaniale się go czytało - napisany (nie wiem, czy
lekko, ale) z lekkością. Pozdrawiam serdecznie
uczuciem napisane...a ono budzi różne emocje
Usmiech posyłam :)M
Bardzo ładne metafory i miło sie czyta.
I mnie jakoś smutnie się zrobiło po Twoim ostatnim
stwierdzeniu. Pozdrawiam ciepło :)
Zosiu,dziękuję i pozdrawiam serdecznie...
Dla mnie jest to ciekawy nostalgiczny wiersz
przekazujący wiele wrażeń. Podoba mi się jego treść.
Pozdrawiam:)
Zosiu mnie porwały Twoje strofy i wiesz co aż chce się
powiedzieć kochaj mnie mimo wszystko...ja nie odczuwam
tego twojego smutku może ja bardziej od Ciebie
zakręcona ;)...Pozdrawiam serdecznie:)