Wietrzne pióro
Ze stromych dachów ścieka słońce.
Niebo - od ptaków - piegowate.
Dzień w głowie jakieś rymy plącze.
Układam wersy. Z ciepłym wiatrem
biegną do ciebie pierwsze strofy
alejką w parku, po ulicy.
Przez rynek po kamieniach mokrych
tam, gdzie fontanna drobne liczy.
Zapachem malin drżą stragany.
Pęcznieje słodycz w moich ustach.
Już wiersz się niemal rozleśmianił,
i odszedł sen, i wstałam smutna.
Zosiak
autor
Zosiak
Dodano: 2011-07-22 00:30:59
Ten wiersz przeczytano 1770 razy
Oddanych głosów: 76
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (55)
Dziękuję :)
Śliczna poezja.
Cudnie i słodko z rozleśmianiem
malinowym, tylko nie w chruśniaku:)
Baardzo, mniam:)
szkoda że to był tylko sen
cudeńko :))
Dziękuję, Irisku, miło :)
Pozdrawiam serdecznie.
Piękny wiersz zapachem malin...
Pozdrawiam z Glashutten i pogodnego dnia Zosiu:)
:) Dziękuję Basiu.
Zosiu Twoje wiersze potrafią zauroczyć są piękne
Pozdrawiam serdecznie:))
wandaw, miło że zajrzałaś :)
Pozdrawiam.
Ale się zaczytałam rozmarzyłam a tu końcówka smutna
Cudownie piszesz Zosiu Też bym tak chciała ale to
tylko moje marzenie
Pozdrawiam serdecznie
Chyba postawię tam kropkę :)
krzemanko, no Ciebie to się tutaj nie spodziewałam :))
Może i zbędny przecinek. Pomyślę... kiedyś ;)
Ślicznie. W przedostatnim wersie chyba
przecinek zbędny:) Dobranoc.
Cudo:)