Wieża Kłamstw
Piękna, monstrualna
wysoka tak, jakby
nieba sięgnąć chciała.
Stała niewzruszona,
dumnie prezentowała się.
Kto nie był w środku
zachwycał nią się.
Budowniczy mieszkali
w niej wraz.
To była wieża,
która miała sięgać gwiazd.
Lecz powstała na gniewie,
kłamstwie byc może też.
Więc przyszła burza,
zburzyła mury jej
i więcej
nie udało odbudować się jej.
Komentarze (2)
tak są takie wieże kłamstw wiele ich stoi potem
historia odkrywa prawdę ale czy nie buduje się
następnych Wnętrze to jest sens prawdy Optymistyczny
w wypowiedzi wiersz bo kłamstwo nigdy nie powinno
rosnąc w siłę Bardzo dobry budzi głębsze refleksje
Wyrazy uznania Duży plus
Niezły wiersz, ale skoro wieża kłamstw runęła, to
dobrze... raczej na koniec powinno być raczej - nie
trzeba budować jej...