Więzienie bezsilności
kolejna misterna sztuczka
zostałem okradziony do cna
zapisać w pamięci w folderze nauczka
każdy kto cierpiał już to zna
ponury dzień przywitam w łóżku
zamieniając na miejsca sufit z podłogą
uciekam myślami do białego proszku
bym na nowo podążył swoją drogą
ukazujesz mi się dostępna
co za ironia wredna
oglądam twe zdjęcia piękne
i czuje jak więdnę
kryje się w nieświadomości
z szczerym pragnieniem miłości
jeśli mam bez ciebie żyć
wole w tym więzieniu zgnić
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.