Z wieży Książa Sonet
Wspiąłem się ku bezkresom światła i
błękitu,
po skalistych wertepach wzgórza
Sudeckiego.
stałem się władcą w murach Zamku
Książęcego,
stojąc na łbie gargulca z szarego
granitu.
Wiatr z pogórza zabłądził, w piwnicach
zamczyska,
przepadł na dnie wąwozu żłobionego
deszczem.
Grozę mrocznej scenerii pogłębiały
jeszcze,
tajemnicze historie tego uroczyska.
Zdziczały park porastał zakola
Pełcznicy,
brama z dwoma basztami na tle drzew
bielała.
A w górze nad potokiem nad mostkiem
diabelskim,
Para dumnych jastrzębi wolno kołowała.
Wieczór w ciszę zapada, puszczyk gwiazdy
liczy
- ptaki w krzakach umilkły... Puszcza
zasypiała.
Komentarze (17)
oj upał; najbardziej odpowiadający wymogom -
regułom...
sorki ;najbardzej odpowiadający
Witaj,
ten wydaje mi się najbardziej odpowiadającemu wymogowi
sonetu klasycznego.
A tak po prostu bardzo mi się podoba wszystko w nim.
Czytalam w odwrotnej kolejności, bo wielu Bejowiczów,
Ty także tak szybko pisze...
Serdecznie pozdrawiam.
Ciekawie i z odrobiną grozy przeszłam przez wiersz?
Socha, tak jak wyżej wspomniałam wiersz z
dreszczykiem, czyli moja wyobraźnia zadziałała, a Ty
tak obrazowo ukazałeś ten spacer;)
Wciąż mnie mile zaskakujesz:)
Pozdrawiam jak zawsze serdecznie i z uśmiechem, Ola:)
Prześlicznie i przyrodniczo.
Piękny opis widoków z wieży Książa. To cudowny
tajemniczy zamek. Pozdrawiam Socha.
W ciekawy sposób przedstawiłeś tą historię,
pozdrawiam.
Zazdroszczę :)
Jak zwykle świetny
Pozdrawiam serdecznie :)
ślicznie
Ciekawe, czy chodzi o główną wieżę, na której pisywał
sam Zygmunt Krasiński?
Magiczne miejsce, byłam w ubiegłym roku.
Sonet - kopalnia wiedzy :)
Pozdrawiam
...być tam między niebem a ziemią podziwiać widoki
zapierające dech poczuć wolność jak ptak i opisać to w
pięknym sonecie - to wielki dar :-)
pozdrawiam:-)
Mnie nieustannie zachwycają Twoje sonety :-)
Bardzo ciekawy w opisie zamek, jego charakter i
klimat, podoba sie to wszystko, ujete w Soncie.:)
Pozdrawiam cieplo.
Ładnie obrazowo... ukłony :)
Sonety to Twoja specjalność. Bardzo się podoba :)