Wino to nie alkohol?!
Trzymam nogi w gorze bo lepsze krazenie.
A przewaga dloni jest sieganie i
czerpanie.
Sni mi sie twarz z podbitym okiem.
Oko w oko z pijanym prorokiem.
Czasem pragne byc kobieta.
Maria Callas czy Frida?
Gdziekolwiek rodzi sie wielka sztuka.
Nie warto na wlasna reke jej szukac.
Zostalem skazany jeszcze przed
narodzinami.
Na matke alkoholiczke i ojca z bliznami.
A jesli chociaz na dobrego czlowieka
dorosnac pozwola.
Aniele wytlumacz ich w niebie,ze wino to
nie alkohol.
Najpierw powstala ostatnia strofa,ale czegos mi brakowalo...Po paru dniach eureka...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.