wiosna w butelkach
gdy mam jedną wolną chwilę
to wędruję gdzieś po świecie
świecie to za duże słowo
prawdę mówiąc po powiecie
porą roku się zachwycać
przy pisaniu mieć dylemat
zwłaszcza kiedy wiosna przyszła
który to ważniejszy temat
ten o wiośnie czy o bidzie
jeśli o poczytność idzie
przy przydrożnych wiejskich sklepach
mrowie flaszek jest na łące
nie ma szans mlecz czy krokusik
wyjrzeć by zobaczyć słońce
przytłoczone przez te setki
(a w zasadzie plus pięćsetki)
siedzą w ziemi wegetują
dopóki nie wykorkują
gdzieś pomiędzy butelkami
przepchnął się w górę zawilec
a że jest on pod ochroną
to mu flaszką przypieprzono
Komentarze (35)
Wszedzie jest tak Samo,tony śmieci,tam gdzie ich być
nie powinno
Nie to co w Chicago
Nie to co w Chicago
Witam, dzięki za wizytę.
Z przyjemnością czytam Twoją świetną ironię. Niestety,
smutna to prawda. Tak szanujemy środowisko.
Pozdrawiam wiosennie.
U ciebie to zawsze fajnie, Chicago.
Ironia dobra, ale prawda przykra.
Pozdrowionka :)
Robi wrażenie.
Piękny, przyrodniczy wiersz, a taki są atkualnie
modne.
Pozbieraj i sprzedaj butelki. W ten sposób twój powiat
będzie czystszy, a Ty zarobisz na wycieczkę do
sąsiedniego powiatu...
butelkowo daję słowo
Życiowa refleksja i to co Nas otacza,
super ostatni wers...
Pogodnego dnia:)
Święta prawda, tak to wygląda a wielka szkoda...
pozdrawiam serdecznie.
Dobre:)))
Po zimie zawsze odkrywamy śmieci które z pewnością nie
dodają splendoru.
Pozdrawiam :)
Pytanie; kiedy my wreszcie nauczymy się porządku?
Odpowiedź; NIGDY.
Przed moim domem mam dość długi płot od ulicy, na
poboczu posiałam trawę. Koszę podlewam, jest ładnie,
ale tylko przez dwa dni, bo po tym terminie są:
butelki, puste paczki po papierosach, pety i
największa atrakcja ulicy psie kupki. Powiadam,
obrzydzenie bierze przy sprzątaniu i tak co drugi
dzień.
Pozdrawiam.
Słusznie się peel przypieprza do tematu :)
Pozdrawiam :)