Wiosna w jesieni
Obie na drodze stoją
jak wiosna i jesień
lecz nigdy razem
nie idą przy tobie
pierwsza w
żółtą szatę okrywa
brzoskwiniową skórę
złocistą słomą
zwieńczona nad czołem
chabrami rozkwitłymi
zachwyca pod brwiami
strzelista jak nadmorska sosna
przy ciepłym powiewie
czerwień warg rozchyla
na dłoni papugę niesie
druga
krucza na uszach
ciemne gwiazd błyski
kryją tajemnicę wspólną
twarz ścięta pajęczyną
siwą zim mroźnych
czerwono-złotą
szatą okryta
ona
z tobą
myślą od brzasku mglistego
wciąż stopą trwa
przy twojej stopie
mimo deszczu
pierwsza
świeżością owocu kusi
druga
dojrzałością pociąga
z którą pod rękę
pójść w dalszą drogę?
świeżość gładką
czas pokrywa
zmarszczką suchą
historia brzasków wspólnych
zostaje na zawsze w pamięci.
Komentarze (1)
Bo życie jest takie,gdy zaczyna się coś nowego
serce,rozum,dusza pamięta jeszcze to stare uczucie.
Wspomnienia zawszę są z człowiekiem:)