Wiośnie-nie
Czy lubię wiosnę?
Lubię, lecz bez przesady.
Seledynowo-blady
urok, nie doprowadza do ekstazy.
Wiem, wiosna nawarzy
niejednemu miłość,
ale to już było,
powtarza się co roku,
do znudzenia.
Wiosna to schemat,
zdarta płyta pytań,
kto przeżył, a komu się nie udało.
Pochód młodych kiełków, śmiało
przebijających przyszłość.
Wszystko,
czego nie mam i już mieć nie będę.
Jesień
zachwyca, czaruje, pociąga.
Niemłoda,
lecz stać ją na więcej niż wiosnę.
Znajdziesz mnie w niej, kiedy dorośniesz.
Komentarze (77)
Ładna refleksja, pozdrawiam ciepło.
byle do jesieni ...
z przyjemnością przeczytałam :)
udanej soboty :)
DoroteK, przeczytałam Twoje wiersze, są mądre, trafne,
interesujące, dające do myślenia, niebanalne. Dalszego
owocnego pisania życzę. Pozdrawiam.
DoroteK, tak myślałam, ale chciałam się upewnić,
dziękuję za odpowiedź. Miałam długą przerwę (na beju
też) i "pogubiłam" znajomych.
Pozdrawiam równie serdecznie
Zofia255 :-) dziękuję za przeczytanie i pochwałę
wiersza :-) nie byłam KUKI, zresztą nie byłam też
nigdy na innym portalu. W necie gdziekolwiek bym się
nie pojawiła występuję jako DoroteK, albo TheDoroteK
(jak nick zajęty). Od dawna jestem tu na BEJu,
niestety nie mam czasu na inne portale poetyckie,
przed BEJem coś tam pisałam na Kafeterii, ale to
bardziej miejsce rozmów, które szybko przestały mnie
bawić ;-) pozdrawiam serdecznie :-)
Podobno niedługo wiosny będą cieplejsze i dłuższe, a w
sadzie drzewa pomarańczowe :)
Zima zniknie i będą tylko trzy pory roku.
Ładne, rozbudowane metafory w wierszu - podoba mi się
Pozdrawiam
Dorotek, czy na innym portalu byłaś "KUKI"?
Bardzo mi się podoba, kochamy wiosnę, lato ,jesień
lub zimę,
Lecz twój wiesz jest, jak wiśenka na torcie . Jescze
go nie próbowałeś a pragniesz zjeść. Pozdrawiam
serdecznie cię Dorotek:-)
-- nie lubię zimy, zatem wiosna nowe myśli, nowe
nadzieje... póki co jesień życia jeszcze przede mną...
mam nadzieję, że też będzie piękna i spokojna, na
pewno barwna :)
No nie, zwłaszcza dzisiaj
Pozdrawiam Dorotko:-)
Dlaczego wiośnie nie??
Wiosennie niech się już dzieje,
wiosna nocą, wiosną dnieje,
wiosna przecież dużo nie je.
Dwa szczypiorki, sała-teczka,
gram musztardy i bułeczka.
Dorotko bardzo dobre przesłanie o miłosci zawarłaś w
swoim wierszu
Ile ułudy wiosna przyniosła ? Wiek stateczny jesienny
jest pewniejszy bo trzeba do niego dojrzeć jak owoc na
drzewie
Wiosnę lubię ale... jesień ma o wiele gogatszy
wachlarz bar i odcieni ;)
Pozdrawiam serdecznie Dorotko
Ja wolę wiosnę. Pozdrawiam
Jak kto woli, ale ja lubię i wiosnę i jesień i na
przekór nastrojom nie smutnieję jesienią. A wiosną też
jestem wesoła...bo wiosna.
Uwielbiam wiosnę, bo budzi mnie do życia, jesienią
smutnieję :)) Ślę serdeczności.