wir
Topię się w ocenie marzeń
już tchu mi brakuje
jak niepotrzebny cień
zapominam jak powietrze smakuje
znowu zachłysnęłam się
niezrealizowanymi pragnieniami
ciągle potrzebuję cie
nawet jeśli żylibyśmy snami
kolorowy świat przemaluje sobie
szarością dni upoić się chce
tyle myśli w jednej głowie...
już nie chce myśleć o Tobie
znikam w głębinach wodnych
już nie czuje, nie oddycham
taki los miłości głodnych
ja nie zyje, ja tak trwam
dziękuję...
autor
tyśkaaaziuta
Dodano: 2006-11-05 09:59:36
Ten wiersz przeczytano 576 razy
Oddanych głosów: 1
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.