Wirtualne melodie !
Wirtualne melodie !
Zawył znów halny
swoją pieśń górską ,
na graniach perci
Tatrzańskich szczytów .
Dmuchnął raz jeszcze
w te górskie miechy ,
by uderzyć w klawisze
podniebnych organów ,
nadając groźny
ton swej melodii ,
by nagle urwać
w jakiejś partyturze ,
echo zaś niosło
dźwięki w przestworza ,
i w doliny jarów !
Na tej wirtualnej
scenie filharmonii ,
tworzyła się melodia
górskiego ludu .
Głośna , krzykliwa ,
z gwizdem i przytupem
oszałamiała jak narkotyk .
Dusza się rwała
nogi same tańczyły,
krew się burzyła
kiecki „ furkały ,”
watra gorzała ,
ciupagi swym szczękiem
wtórowały melodii .
Dudnił halny
w przestworzach ,
dudniła muzyka
w izbach góralskich ,
jęczały „ foszty ,”
świat wkoło wirował
jak po gorzałce ,
chciało się żyć !!!
Józef Komar
z Zakopanego
Komentarze (4)
Wiersz bardzo obrazowy, fajny...
Wiersz ma niesamowitą i ciekawą melodię. Hej!
Wiersz ują mnie swoją niesamowitą melodią. Pozdrawiam.
Jak powiedział Goethe "Góry są ponad dobrem i złem".
Wspaniały opis przyrody i ukochanych moich gór.
Pozdrawiam cieplutko.