Witaj...
Witaj kochany
O oczach jak świetliki
Moje światełko w ciemną noc
Która trwa tu zawsze
Której nie umiem zabić
Ona jest częścią mnie
Witaj chłopcze
Jestem samotną wyspą
Czy zechcesz być latarnią
Na rozszalałym morzu
To moje życie gna tak do przodu
Witaj...
No właśnie cudzie bez imienia
Nowe zjawisko na tym
Szarym Biało - czarnym świecie
Michale? Nie, nie nadam ci imienia
Bo staniesz się widzialny
Będziesz tak prawdziwy
Jak ja i bezbarwny
Zostań snem, pięknym widziadłem
O rysach bez twarzy
Poświecie bez postaci
Z marzeń mych wyłowioną
Marą bez imienia
Bo czy umie ktoś
Nazwać jednym tylko słowem
Tchu zaparcie, w głowie szum
W oczach blask, na ustach
Uśmiech rozedrgany
A tym właśnie jesteś w mym świecie
Cudny chłopcze z marzeń wydziergany...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.