Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

wizyta

z szuflady

już nie boli cisza jej bezmiar nie rani
rozumiem istotę wizyty przyczynę
ale wiesz co czułam gdy się pojawiła
miałam chęć ją zniszczyć zabić wręcz ochotę

chciałam podłą złapać za szyję i dusić
bezlitośnie wolno gołymi rękoma
rozszarpać na strzępy jej postać szyderczą
i patrzeć jak cierpi świętować gdy kona

lecz

zaniechałam zemsty to nie w moim stylu
pozwoliłam ciszy by się rozgościła
wiesz nie było łatwo szczerze ci się przyznam
że z jej obecnością długo się godziłam

dziś choć już nie boli obecność tej pani
i nie rani pełna milczenia postawa
wiedz że nadal błądzę szukam odpowiedzi
a powinnam przestać bo cisza wymowna

autor

Yulia

Dodano: 2017-10-23 20:43:51
Ten wiersz przeczytano 1105 razy
Oddanych głosów: 23
Rodzaj Bez rymów Klimat Melancholijny Tematyka Przyjaźń
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (22)

ewaes ewaes

Cisza duszona nie byłaby już ciszą...
Bardzo mi się podoba, wiele w niej można usłyszeć,
niech peelka nastawia uszu :)

Pozdrawiam serdecznie :*)

marcepani marcepani

świetnie poprowadzony wiersz - a puenta cymes.

Nel-ka Nel-ka

świetny:)

anula-2 anula-2

"Cisza najgłośniej krzyczy o pomoc."
- Black Smille.
Kłaniam się Yulio uniżenie.

użytkownik usunięty użytkownik usunięty

Cóż to za okrutna Pani, którą peelka chciała udusić na
śmierć?
Wiersz pełen emocji(przetrawionych?).
Pozdrawiam Aguś z podobaniem.

grusz-ela grusz-ela

Bolesne doświadczenia i postawa peelki pełna dumy.
Pozdrawiam serdecznie.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »