Z własnego doświadczenia
Gdy swych słabości nie umiesz zwyciężać,
złość twe działanie zamienia w agresję,
na otoczenie dobywasz oręża,
w żałosnym geście.
Gdy się nie umiesz przyznać do porażki,
by na swych błędach uczyć się pokory,
a świat się staje niemiły i straszny,
to jesteś chory.
Wtedy "przyjaciel" zjawia się podstępny,
alkohol, żeby spoić cię głupotą,
by twoją godność rozerwać na strzępy
i rzucić w błoto.
Więc zbudź się bracie, bo złą drogą
kroczysz,
nie te wartości ssałeś z matki mlekiem,
gdy sam nie umiesz, poszukaj pomocy
i bądź człowiekiem.
Komentarze (18)
Niezwykle prawdziwy wiersz :) Prawda za prawdą zawarta
w tym wierszu. Pozdrawiam +++
To wszystko prawda. Prawda!
trudny temat ale nie powinniśmy o nim zapominać
przechodząc obok
Tyle mądrości życiowej w Twym wierszu.Alkohol
najgorszy przyjaciel-rozszarpie godność na strzępy.
Witaj - alkohol dobry na wszystko..........lecz to co
zle. Masz spore doswiadczenie i nie przecze, bo fajny
wiersz na ten temat i ja kiedys kolnierzyk tez mialem
wilgotny, to jednak z umiarem, a teraz juz
wcale...pozdrawiam
witaj,masz potencjał twórczy na mądre słowa,ukłony
Jak zawsze mądre refleksje, w pięknej formie strof
sofickich. Pozdrawiam.
być tylko człowiekiem wspaniałe, mądre motto.
Tak to już jest,że człowiek się na własnych błędach
uczy, a nie na cudzych:)
Dobre przesłanie wiersza.Nigdy nie warto traktować
używek jako antidotum na niepowodzenia i zrządzenia
losu, bo wtedy mały kroczek i wpadka po same uszy.
A potem to -"Wejść mu było łatwo, lecz nie wyjdzie
szybko..",ale to już inna bajka:))Pozdrawiam-piękny
wiersz i autora:)
Wiersz bardzo ważny w treści i przekazie. Obserwując
mojego tatę, który na szczęście przestał całkowicie
pić lata temu, wiem, że w większości dotyka to ludzi
bardzo wrażliwych, którym trudno pogodzić się z
rzeczywistością. Nie mówię, żeby to akceptować, ale
starać się zrozumieć powody, dużo rozmawiać i nie
oceniać. Pozdrawiam serdecznie:)
Nie pije alkoholu 10 lat. A wcześniej za kołnierz
nie wylewałem. Przestałem bo tak chciałem ,bez
żadnych innych powodów. Myślicie, że w tym kraju
dobrze być abstynentem. Błędna teoria jest się
wyklętym nie pasującym do żadnego towarzystwa.
Bo nie pijący u nas to albo chory albo ma coś
z deklem. Żebyście mnie dobrze zrozumieli, tylko
całkowicie nie pijący nawet szampana na Sylwestra,
żadnego piwa, a dancingi całkowicie bez kropli
alkoholu. Zobaczycie czy was będą tolerować.
alkohol czy inne używki są nałogiem
dobrze,że przychodzi opamiętanie i można z tego sie
podnieś i leczyć
jesteś człowiek przecież
i szukaj pomocy jezeli Sam Sobie nie mozesz z tym
poradzić
pozdrawiam:)
Każdy nałóg jest chorobą!
Różnie bywa, nie wszyscy chcą się leczyć!
Wielka umiejętność, być człowiekiem!
Serdecznie pozdrawiam.
bardzo słusznie, ku przestrodze