Właśnie - Ty
Ja już mam tego całkiem dość,
We mnie nie wzbiera żadna mdłość.
Ja jestem tylko trochę zły,
Że mścisz się na mnie właśnie – Ty.
A byłaś zemsty zaprzeczeniem,
Obce ci było też cierpienie.
Krzywda najwyższym zaś zamiarem,
Reszta to zemsty zwykłym darem.
Przecież kochałem ciebie skrycie,
A nawet więcej, bo nad życie.
Dlatego jestem trochę zły,
Że mścisz się na mnie właśnie - TY.
A byłaś zemsty zaprzeczeniem,
Obce ci było też cierpienie.
Krzywda najwyższym zaś zamiarem,
Reszta to zemsty zwykłym darem.
Nawet dawałem też dowody,
Bo nie pragnąłem twojej szkody.
Dlatego jestem trochę zły,
Że mścisz się na mnie właśnie - Ty.
A byłaś zemsty zaprzeczeniem,
Obce ci było też cierpienie.
Krzywda najwyższym zaś zamiarem,
Reszta to zemsty zwykłym darem.
Teraz docenię własną ciszę,
Bo cóż innego zechcę słyszeć.
Dlatego jestem trochę zły,
Że mścisz się na mnie właśnie – Ty.
A może stanie się inaczej,
Ja w niebie wszystko ci wybaczę.
I już nie będę nawet zły,
Że mścisz się na mnie właśnie – Ty.
Komentarze (5)
No cóż nie zawsze są dobre rzeczy, dobre zmiany.
ładnie o tej smutnej zmianie:)
Tak to z miłością częstokroć bywa,
by zemsty szukać powody trza mieć,
Ty je w Tym fajnym wierszu ukrywasz,
jaka jest prawda to Ty tylko wiesz.
Bardzo fajny w ciepłym klimacie wiersz o miłości.
Pozdrawiam i życzę miłego wieczoru :)
Najbardziej ranią nas ci których kochamy...
Złość minie i spojrzysz z innej perspektywy :)
Pozdrawiam z uśmiechem :)
Zabolało. Czas rozmyje wzburzenie.