Właśnie za to.
Za co cię kocham, już wymieniam,
wady, zalety spinam w jedno.
Poprawiam cząstką snu w półcieniach,
przy których prawdy życia bledną.
Potem radości kolor daję,
mieszam w palecie uczuć trwałych.
Efekt końcowy złotem staje,
blaskiem cudownie doskonałym.
Tęczą pokrywam, deszczem tkaną,
ubieram w liści pas zieleni.
Rosy kropelkę rano braną,
I ciepło lata, czar jesieni.
Z kwiatów wianuszek mam kręcony,
trawą przeplotę dla całości.
A wszystko to dla mojej żony,
Wartej tych wrażeń i miłości.
Komentarze (7)
Pięknie, po prostu :)
Oj, Twoja żona musi być szczęściarą :)
Bardzo ładnie pomalowałeś szatkę poezji w tym wierszu,
gratuluje pomyslu i wykonania.
Piekny wiersz o milosci i to dla zony. Przemawia do
mnie.
No, no..... Uroczy obrazek miłością do żony malowany.
Ale przecinek przed "i miłości" wyrzuć.
A wszystko to dla mej żony wartej wrażeń i miłości -
zazdrościć żonie takiego męża poety - z pozytywnym
znaczeniu oczywiście . Piękny, uroczy wprost wiersz
pełen ciepła i miłości bardzo zgrabnie napisany.
Cudowny wiersz! Widac w nim przepelniajace cie
uczucie... Bardzo pieknie napisane...