Własny lęk
Był już tak blisko mimo to odszedł zostawiając to o czym marzył. Ile razy wy tak zrobiliście... uznaliście wtedy że to się nie uda...
Ostatni szept
który powiesz
na pożegnanie
zanim odpowiem
znikniesz gdzieś
w moim śnie
Coś co obudziło
w nas życie
znikło zanim zdążyliśmy
zaczerpnąć łyk
A to o czym
po nocach
śniliśmy
nadal zostało
tylko snem
W chwili gdy
straciłem ciebie
serce zwalniało swój rytm
a życie stało się milczeniem
Ktoś wtedy
powiedział do mnie IDŹ
przejdź przez kolejne drzwi
Być może
popełniliśmy wiele błędów
a ja cierpię
równie mocno jak ty
Znajdź ten pokój
w którym uda nam się
ze sobą być
i miejmy siebie na zawsze
tylko ja i ty
Ten głos
zaprowadził mnie
pod właściwe drzwi
za którymi byłaś ty
chwyciłem za klamkę
i przeczytałem tabliczkę
CZY NAPRAWDĘ
TEGO CHCESZ?
Chwyciłem za klamkę
lecz nie otworzyłem drzwi
bardzo tego chciałem
lecz odszedłem w ciszy
pozostawiając za sobą
krople łzy
to był błąd za które postać z wiersza będzie płacić całe życie. Jesteśmy kowalami swojego życia. Pytanie przed którymi drzwiami stoisz ty ?
Komentarze (4)
Nie wyjaśniaj wiersza w dedykacji. Można coś napisać
na jego temat, ale nie wal kawę na ławę bo przyjemność
czytania odbierasz. Sam tekst ok.
smutno tu...za treść + pozdrawiam :)
Ileż to razy takie decyzje podejmowaliśmy..Pozytyw za
treść..Forma i zapis już mniej przypadla do gustu.. M.
Witam. Bardzo smutna i przejmująca treść. Pozdrawiam.