Wnętrze
Kurczowo trzymam się myśli
mojego rozsądku.
Mówią: Nie patrz sercem!
Będę niczym Syzyf wtaczać
kamień rozpaczy,
na górę zwaną zapomnieniem,
dopóki one znikną, a ja nie będę sobą.
Do końca nie wiem
czy wniosek jest bratem prawdy.
Złudne nadzieje
oszukują realia rzeczywistości.
A może tym razem
postanowienie poślubi słuszność?
Walczę z uczuciem,
nie chcę go lepiej poznać.
Próbuję zamknąć je gdzieś na zawsze
i zgubić klucz.
Zwyczajnie zapomnieć.
Mimo to, ono
ucieka z tamtąd gdzie je pozostawiam.
Teraz znów znajduje się we mnie...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.