WODA ŻYCIA
Jesteś moim żywiołem
nieokiełznanym, niezbadanym
Im gładszym na pozór
tym bardziej niezgłębionym
Wciągasz mnie niczym wir
nieszczęsnego pływaka
bez koła ratunkowego
nieobliczalna w porywach
Skoro mam nie wypłynąć
podaj choć szklankę wody
z jasnym wspomnieniem
tamtych krajobrazów
Jedna szklanka wody
nigdy nie zaszkodziła
choć są też i tacy
którzy się w niej topią.
autor
koba
Dodano: 2009-03-16 08:53:41
Ten wiersz przeczytano 593 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (2)
żywa woda to nadzieja Bardzo wymowny i ładny wiersz
Ładnie o miłości. Z porywem...