Wojna z autorytetem
Witaj Schopenhauerze, trucizno mojej
młodości
I złodzieju szczęścia.
Witaj Bergsonie, moja ulubiona wymówko
Za wszystkie niepowodzenia
Witaj Nietzsche, słaby orędowniku siły,
Napędzie moich ambicji.
Ach! Gdyby tak rozstrzelać filozofów,
Tych wszystkich pustych myślicieli,
Co chcą przechytrzyć Boga i Świat.
Strzelajmy do autorytetów i jaskrawych
idei,
Aby już żaden człowiek nie cierpiał za
mit,
Który żre jego umysł jak pradawny demon.
Ja nie będę strachliwym sługą
Żelaznego wilka w todze filozofa.
Ja nałożę mu siodło
I chwycę za pysk,
By mnie zawiózł w nicość,
Gdzie nie spotka mnie już żadna myśl.
Komentarze (6)
"Ach! Gdyby tak rozstrzelać filozofów,
Tych wszystkich pustych myślicieli"-mocne słowa. A
później w wierszu, coś w tym jest. Wymyślone historie
zaplątają ludzki umysł, nieraz niszcząc go.
Ciekawie to ująłeś.
napisze że podoba mi się ten buntowniczy styl -wiersz
odważny a do tych właśnie świat należy dlatego
powodzenia życzę
Ja nie byłbym taki niebezpieczny dla autorytetów.
Niestety bardzo często podsuwa się nam ludzi jako
autorytety, którzy nie mają nic wspólnego ani
zfilozofią ani z tym co należy uważać za autorytet.
Autorytety są jak choroba. Niepotrzebne i nie wychodzą
na zdrowie. Mamy od tego swoją wolę. Dobry wiersz.
Pociągnę z Tobą za spust. Pozdrawiam!
Wow, jestem pod wrażeniem. Czyżby nowy dobry poeta na
beju? ;) Treść wiersza jest bardzo głęboka, a zarazem
odważna. Cieszę się, że dzielisz się z nami swoimi
myślami. Z tego, co widzę, są nieprzeciętne - takie
cenię najbardziej. Pozdrawiam
Myśl jest wolna a fanatyzm nigdy nie jest wzorcem
Autorytety nieraz to grunt do własnych norm Wiersz
buntowniczy tylko nicość to wtedy gdy zapędzamy się
zniewoleni Podoba mi się emocja i szczerość Dobry +