Wojna tchnienia
Wojna tchnienia. Brak cierpienia.
A jednak wszystko drży.
Zimno w sercu.
A na dnie duszy, iskierka się skrzy.
Brak mi tego jedynego, co płomień
Wskrzesi rychło.
Brak mi ust i dłoni ciepłych,
brak mi więzów wieloletnich.
Brak mi twarzy roześmianych,
brak mi włosów rozczochranych.
Brak mi serca do kochania,
brak mi rąk do całowania!
Brak mi wrzenia ciała Twego!
Brak mi tego jedynego!
Dusza rwie się do miłości,
Trzeszczą, drżą me młode kości
Gdzieś się podział, do cholery?!
Co? W Holandii?
Co? Że niby kradną rowery?
Jakie znowu bulteriery?
Szmery... Jakieś ciche sfery.
Tajemnice. Obietnice.
Złudzenia... Siostry, bratanice.
Upiory bladolice.
Od miłości do żałości.
Rychło zastygły me młodociane
kości.
Cóż.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.