Wokół krzyki
Nienawidzę, gdy wokół się śmieją,
Może to z zazdrości,
Bo oni są tacy szczęśliwi…
Nie muszą cierpieć z miłości…
Wokół otaczają mnie krzyki,
Roześmiane głosy,
A moje czerwone oczy
Muszą zakrywać długie włosy…
I ciągle myślę o Tobie
I ściskam w ręku komórkę,
Obiecałeś, że napiszesz…
Okazałeś się zwykłym durniem…
Ale ja dalej będę czekać
Z nadzieją, że zmienisz zdanie
I zamiast przykrych słów,
Szepniesz „Moje
Kochanie…”
autor
iskierka_nadziei
Dodano: 2006-03-14 14:56:28
Ten wiersz przeczytano 423 razy
Oddanych głosów: 12
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.