WOKÓŁ MORDUJĄ.
ŻYCZĘ SOBIE TAKIEGO OGRODU I WAM TEŻ.
Zerkam w lewo,
patrzę w prawo.
Mordy, zabójstwa
krew tryska.
Dzieci bez rąk,
bez nóg,
brak im głów.
Bomba na dworcu
granat w szkole.
ZAKAZ !
Dłużej tak
nie pozwolę.
Zabij się sam,
nie krzywdz mam.
I WIDZĘ PIĘKNY OGRÓD, LATAWCEM DZIECKO
PUSZCZANE, PRZY PIĘKNEJ, CUDOWNEJ MAMIE.
Nie ma lewo,
nie ma prawo.
Jest życie
i szczęśliwe dziecię.
autor
Bulubulkamber
Dodano: 2012-03-26 10:04:26
Ten wiersz przeczytano 469 razy
Oddanych głosów: 7
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (8)
Ja też to widzę. Jestem blogerem. Piszę blogi na
portalach internetowych. I to dośc? ostre.
Widocznie czynisz aluzję do ...mamy? Madzi z Sosnowca?
I masz rację.
Ale to moje domniemanie. I jeszcze jedno. Ja nie mam
zamiaru konkurować z Mniszkówną a broń Boże z Tessą.
Daleko mi do tego typu poezji. Piszę prawdę i to
realną.
Mniej to pod uwadze przy swojej ocenie
mojej...hm...Twórczości???
Pozdrawiam bardzo serdecznie.
Jurek
To właśnie jest smutne, gentelmen.
A jak mordują poezję to tez jest przecież mord a wielu
taki robi:(
Taki ogród to coś.
sama wiara.
Myślę, że samo wiara może coś zmienić.
+
infantylnie jak dla mnie. takie życzenia mają coś
zmienić? mają prawo coś zmienić? pozdr.