Wołając o pomoc
Ratunku, ratunku! – Krzyczę
Gorąco mi, brak powietrza, oddechu,
Brak pomocnej dłoni.
Języki ognia otaczają moje ciało,
Dom w całości otoczony czerwienią
Palą się zasłony, meble, moje
książki…
Ratunku! – Krzyczę
Nikt nie przychodzi,
Nikt mnie nie słyszy, nikt nie dostrzega
bólu mego
Nikt nie ma siły walczyć o mnie, – bo
nikt o mnie nie wie.
Poparzone stopy wołają o pomoc,
Poparzone dłonie wołają o wodę,
Popalone włosy, brwi, rzęsy.
R a t… u n k u!!! – Skamlam
Ból przeszywa mnie
Życie jak film przed oczami przewija się
Życie odchodzi, - ducha uwalnia.
Boże, dziękuję Ci, że to był tylko sen.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.