wolność
po ulicy przechodzi życie w tłumie ludzi
jakby rzeka płynęła rwącym nurtem
słowa padają wulgarne aż dławią w gardle
trzeba się przyzwyczaić –
powiadają
do reform ulicy i do wiadomości w
mediach
a mnie uszy więdną
człowiek jest wolny jak wolne ptaki
robi co chce i wzbija się nad mosty
rzeki
lub pod most - gdy życie go zmusi
oddychać pełną piersią póki można
zaspakajać ciała żądzę - górą wyzwolenie
tak mówią gdzie tylko się obejrzę
a moje krwawi serce
autor
ESTERA60
Dodano: 2009-03-03 11:31:43
Ten wiersz przeczytano 658 razy
Oddanych głosów: 9
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (6)
bo właśnie mylimy wolność słowa z wulgarnością,odwagą
wydawania sądów i kiedyś nas zaleje krew...bo zużyjemy
wszystkie pomyje
Tak wolność to wielkie słowo Wartość to nie samowola
rozbrykane zmysły i kaleczony język Tak serce wtedy
cierpi Wiersz wartościowy Duży plus
Bardzo ładnie ujęty w wierszu temat wolności i chociaż
można się z niej nie zawsze cieszyć to jednak często
możemy się brzydzić operowania wulgaryzmem zasłyszanym
na ulicy i nie tylko,a takich zgorszonych tą swobodą
językową jest znacznie więcej,nie można jednak się
odezwać bo i odpowiedź będzie
krótka-rozumie..powodzenia
Dobry wiersz, wolność słowa i wyznania - i co z tego
nam wyszło? coraz bardziej widac dno...
piękna liryka, wolność istnieje
może i wolność istnieje, ale mało kto zdaje sobie z
niej sprawę...