Wplecione
Nim skrzydła rozwiniesz
smak uśmiechu poznasz
i cofniesz się do czasu pogardy
Zanim jednak wywrócisz oczami
o południu z goryczą wspomnisz
na rzecz nocy stężonej w codzienności
Żółte kwiaty właśnie wtedy wplątałam w
swoje włosy
oparłam głowę na ramieniu ciszy i
wpatrując się w tańce kolorów - zamknęłam
oczy
TS
Komentarze (2)
Piękny wiersz...smutny...wspaniałe metafory :):)
Każdy z nas czasem czuje w sercu igiełkę zazdrości...