ZAKOŃCZENIE JEST ZAWSZE
Kolejny bardzo stary wiersz sprzed wielu, wielu lat.
ja jestem mężczyzną
na imię mi mężczyzna
jestem z mężczyzny
i męska we mnie krew płynie
prawdziwy mężczyzna nigdy nie płacze...
ciągle idę tą samą ulicą cmentarną
mijam ten sam cmentarz
prawdziwy mężczyzna nigdy nie płacze...
i jako mężczyzna poznałem kobietę
a demon przeszył mój intelekt
prawdziwy mężczyzna nigdy nie płacze....
i czasami spotykam moją śmierć
naprawdę ją kocham
pospacerujemy trochę
i idziemy się upić
Komentarze (2)
Co nie zmienia faktu, że można go uwspółcześnić:) nie
potrzebne: 'i' , naprawdę, wielokropki także,' ja '
- wystarczy powiedzieć: jestem facetem, po co
wypychać watą? ; propozycja korekty:
////jestem mężczyzną
nazywają mnie mężczyzną
powstałem z mężczyzny
płynie we mnie męska w krew
mężczyzna nie płacze
od lat chadzam tą samą ulicą,
zawsze mijam cmentarz
prawdziwy mężczyzna nie płacze
poznałem kobietę,
demona, co przeszył mój intelekt
prawdziwy mężczyzna nigdy nie płacze
czasami spotykam śmierć
kocham ją
spacerujemy trochę
by potem się upić
Prawdziwy męzczyzna nigdy nie płacze,przypomina mi to
pewną piosenke;) wiersz jest cudny:)