Wrażenie
Skrawek nieba mi się dostał
Stałam w kolejce obok
A tu, niespodziewanie
W mozolny ogonek po szczęścia trochę
Wepchnął się On
Przyszedł
Zapytał o czas
A ja bez słowa
Milcząca taka
Na ustach
W roztargnieniu
Nie topiłam spojrzenia
Nie traciłam oddechu
Tylko tak normalnie
Żyć zaczęłam w innej przestrzeni.
(...)
Bo Ona taka roztargniona
A ja wpatrzony
Zapomniałem o zegarku
Na ręce
Zapytałem wiec
I taki początek i sedno
Odtąd My
Razem
Zakupy przez życie.
Komentarze (9)
Dziękuję za komentarze :-)
Miłość nie polega na tym że ciągle pokazujemy sobie
miłość na pokaz lecz w codziennym życiu.Madry ciekawy
wiersz.Pozdrawiam.
Jak widać, to nie musi być jak grom z jasnego nieba...
Ładnie, pozdrawiam :)
Fajny, ciekawy wiersz.Nie wiemy kiedy i gdzie
przypadnie nam poznać drugą osobę bliska naszemu
sercu. Pozdrawiam.
Fajny tekst, a ja moją też poznałem w kolejce:).
Pozdrawiam
miłość rządzi się swoimi prawami...
serdecznie pozdrawiam:)
Tak byc moze...
pozdrawiam z podobaniem :)
Jak widać- miłość nie musi być piorunująca.
Bardzo podoba mi się wiersz.