WRESZCIE...
Otwarły się serca mego drzwi
klamka wypadła
cały urok w tym tkwi
gdy wiatr zawiał szalony
zatrzasnęły się ponownie
szukałam błądziłam myślałam
jak je otworzyć
wreszcie gdy przyszła ochota
otwarłam je tak po-prostu
z kopa
Pozdrawiam przemiłego admina, który moje wpisy skraca ,ale dobrze że nie wycina.Mnie to nie kręci ,ale zatrzymam to w pamięci w sercu raczej nie bo pierdołami nie przejmuję się.
autor
Lena Czajkowska
Dodano: 2015-03-13 08:40:21
Ten wiersz przeczytano 1079 razy
Oddanych głosów: 16
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (16)
Pozdrawiam:)
Bardzo dziękuję wszystkim każdemu z osobna za
poczytanie i komentarze.
http://najlepszegify.blox.pl/resource/ww19.jpeg
:-) :-) :-) dobre, też bym tak zrobiła:-) . Dobranoc
Piękny wiersz.
Puenta-marzenie.
Świetna puenta:)
dałaś mi radosnego kopa tym wierszem:) pozdrawiam
Podoba mi się mocny akcent końcowy.
Miłego dnia.
:))
Czasem lepiek kopnac :) pozdrawiam
Hehe!! dobra rada :))Pozdrawiam Autorkę:))Miłego
dnia:)
BEZ KOPA TEŻ MOŻNA DELIKATNIE DRZWI OTWORZYĆ...MIŁEGO
PIĄTKU.
Fajnie. Udało się i to jest najważniejsze. pozdrawiam.
Lenko - dobry kop załatwia sprawy bez zbędnego
gadania, tłumaczyć można później. miłego weekendu p+++
Leno-Również DOBREGO DNIA dla Ciebie:}Konkretnie z
kopa,lubię stanowcze osoby.I ważne,że cel osiągnięty!
Lenka a zamiast klamka wypadła-
" zapadła"? Człowiek mocuje się niepotrzebnie
wystarczy trochę wiary. Bardzo ładnie ujęłaś całość.
Pozdrawiam.