wróć
źródło wspomnień wyschło
zaschnięte serce nie czuje już nic
kryształ łez je obmywa
pustka żalem otulona
tęsknotą miłość woła
ciężkie kroki słychać na schodach
samotność nadchodzi
puka do drzwi
bezradność w zimowym płaszczu
lodem okryła myśli
spierzchnięte usta od mrozu
szeptają Twoje imię
w nicości pogrążona
topnieję jak płatek śniegu na dłoni
odrodzić się nie zdołam
obojętnością unicestwiona
tak chciałam umrzeć w Twoich ramionach
wróć
Komentarze (6)
Odrodzisz się, odrodzisz wraz z nadchodzącą po zimie
wiosną, życzę Ci tego.
Wiersz bardzo delikatnym piórkiem jest pisany i
oczywiście bije z niego duży romantyzm.
Milośc jest trudna i kaprysna.
Nie jest łatwo komentować ból,ale pomyśl sobie że
takie jest właśnie życie-takie było dotąd i takie
pozostanie,a na każdego przyjdzie kolej i tu nie uda
się nikomu wywinąć, takie jest właśnie nasze
życie!Teraz należy pomyśleć o sobie i powodzenia
...musisz pomyśleć też o sobie ,ci co odeszli nie
cierpią a Ty musisz tu zostać dla innych...
romantycznie pięknie ;)
fajne pióro lekkie :)